tylko eR ...i wszystko jasne
no wiadomo najlepszy wychowawca jaki nam sie mógł w życiu trafić ale tak bez słodokości i :podlizywania sie" za co go tak nabrawde lubicie?? Bo jezeli chodzi o mnie to:
1. jest zajbisty
2. co tra zrobic, to trza a potem lachane
3. umi zrozumiec nasze problemy, bo sam jest jeszczy "młody", a nie jakas stara zmierzła wołga
4. wogole by tu szło tego dużo pisac
:ukłon: dla naszego p. Ryszarda
Offline
Maryś:P napisał:
to je chop na medal mimo ogromu kobiet nie ulego presji
medal się należał więc medal już ma
a skąd wiesz że nie ulega?
na pierwszym spotkaniu 1.09.2003 za bardzo nie wiedział co zrobić ale teraz doskonale sobie z nami radzi jesteśmy szczęściarzami, nie tak jak inne klasy
dla wychowawcy &
Ostatnio edytowany przez j_ulkam (2007-02-20 15:24:37)
Offline
j_ulkam napisał:
Maryś:P napisał:
to je chop na medal mimo ogromu kobiet nie ulego presji
medal się należał więc medal już ma
a skąd wiesz że nie ulega?
na pierwszym spotkaniu 1.09.2003 za bardzo nie wiedział co zrobić ale teraz doskonale sobie z nami radzi jesteśmy szczęściarzami, nie tak jak inne klasy
dla wychowawcy &
jak to nie wiedział.... po pierwsze to sie zgubił gdzieś na 15 minut.... później podał nam plan i tyle co jeszcze miał robic
Offline
michahal napisał:
podał nam plan i tyle co jeszcze miał robic
no nie wiem, nie jestem nauczycielem na szczęście
ale wyglądał na zmieszanego i troszke zagubionego ale szybko się odnalazł
Offline
j_ulkam napisał:
michahal napisał:
podał nam plan i tyle co jeszcze miał robic
no nie wiem, nie jestem nauczycielem na szczęście
ale wyglądał na zmieszanego i troszke zagubionego ale szybko się odnalazł
odnalazł sie bo ma taka fajną klase
Offline
j_ulkam napisał:
michahal napisał:
odnalazł sie bo ma taka fajną klase
ostatnio używałeś innego słowa zamiast "fajna" klasa ciekawe czy kamera zarejestrowała Twoją wypowiedź
jakiego?? ja pamietam piekna i super i coś jeszcze ale tego ostatniego nie pamietam może mi przypomnisz??
a co do pierwszego wrzensia 2003 najlepiej niech sie głowny ADMIN wypowie
Offline
chop jak dąb.. ale on sie ni zgubi w tej szkole.. to co on nie umi załawtic bo je zamotany jak tampon..nono... to nasza Kochano Magda załawi za niego.. on bez nas zginie..jak i my bez niego
Offline
rzek byh, ze sie tu wielce podlizujecie... ale mysla ze juz nie czas i miejsce na to, bo przecie koczycie za....pare dni. Co mogliscie to juz sie podlizaiscie tera juz kaput...
A co do 1.09.2003 to...byl poniedzialek,....ciekawe jak wy w poniedzialki wygladocie
Klasa mi sie trefila pjyrszo klasa..co tu duzo godac, calosc je zacno..i kazdy z osobna. Szkoda ze juz konczycie, ale....tako kolyj rzeczy Az sie boja co za borokow dostana, niestety....malo kto je w stanie wom dorownac
RESPECT
Offline
Z Panem Ryszardem spędziliśmy już prawie 4 upojne lata których nigdy niezapomne!!! Zawsze był on po naszej stronie!! Czepiał sie jedynie sTOPY który (tego nieda sie ukryć) jest najsłabszym ogniwem w naszej klasie i musi odejść!! (wybacz mi Marcin- to był taki dżołk!! nie bier tego do siebie jeżeś mojim idolym) Poza tym mom tako prośba czy by my w środa jakigo sprawdzianu nienapisali bo nudy som straszne w tej szkole zero adrenaliny!! Pani Kasia sie uspokojyła, to już nima to samo co w 3 klasie.
Nikierzi godajom że z Panym idzie konie kraść zostawia to bez komyntarza:P
Offline