tylko eR ...i wszystko jasne
Maryś:P napisał:
chyba nikt nie zapomni tych dylematow: z jakiego prawa policzyc prad plynacy w obwodzie?... potencjalow wezlowych? tewenina? a moze kirchoffa?
jak nie wiadomo było o co chodzi to zawsze chodziło o metode Thevenina czy jakoś tak to sie pisało Tobi i Kleju powinni wiedzieć
Offline
eee... ciężko określić za co się kocha panią Bronkę..
ona zawsze sie o nas martwiła i zawsze pamiętała kto ma jaki numer w dzienniku i wiedziała kogo ochrzanić za złe oceny albo za zbyt dużą ilość eNek i eSek
a jak jesteśmy już w ostatniej klasie to wydaje mi się że częściej się uśmiecha do nas
Offline
j_ulkam napisał:
a jak jesteśmy już w ostatniej klasie to wydaje mi się że częściej się uśmiecha do nas
No tylko czasem mi sie wydaje że ten uśmiech coś nie do końca jest szczery może mi sie tylko wydaje
Offline
Za jej wspaniale nogi a tak powaznie to za wspaniale spedzony okres pierwszej klasy - normalnie z lezka w oku wspominom te cudowne 3 h jakie zawsze z nia spedzalismy w czwartkowe popoludnia pracownia jeszcze szlo przezyc bo polegala na konsumpcji dublika
Offline
a... może mały zakłada ja obstawiam że w tą jej szparę międzyzebczastą wlezie 5zeta , kto da więcej....kto obstawi jednofuntówke
Offline
Wogole jak se wspomne te lekcje jak siedzialem z jadzią i Jozim w ławce..i zawsze mie chciala wziosc do tablici ale sie jej myliło nazwisko z Jadzią ..nigdy nie było wiadomo o co chodzi na tych lekcjach nawet pani nie do konca była pewno o czym gada.. :] gdzy nie umiala zrobic zadana szukała osoby zeby to zrobiła na tablicy, dziwnym trafem zawsze Tobi to był
Offline
taa to były czasy... na jej lekcji siedziałem w ostaniej ławce co się rzadko zdarza a wszystko przez siadanie według numerków pzdr dla Krzysia i Szewca i dla nieobecnego Mikołaja
Offline
Ty Kleju a tyn twój butapren na tych lekcjac :] i pamietny Koza kierego nie było cały dzień i przyeszeł na ostatnio lekcja od pani Bronki... zielono mu było w głowie.. ale fajnie sie polachal
Offline
a pamiętacie, jak narzekaliśmy? że za dużo pracy jest w pierwszej klasie i wogóle... jak sobie to przypomnę... o co nam wtedy chodziło
co do zębów pani G.... ja obstawiam, że wlezie ze 20 jednogroszówek naraz
Offline